W poniedziałek weszła długo wyczekiwana ekipa hydraulików. W poniedziałek i wtorek zwozili niezbędne materiały i sprzęt (mają nawet swoje stoły). Zaczęli również montaż rur do rekuperacji. Sądziłem, że na ten etap to już wszystkie materiały, a dzisiaj z samego rana kolejne auto z dostawą materiałów... Już wiem dlaczego to wszystko tyle kosztuje ;-)
Z pozostałych rzeczy to "Stachu" skończył podsypywać fundament (resztę zrobi koparka) oraz zrobił na szczęście z sąsiadem podejście pod fundamentem na wodę. Wcześniejszy hydraulik, który robił kanalizę zero zapomniał o tym. Powiedział, że to nie jest problem i zrobi to później. Obecni hydraulicy powiedzieli, że podejście pod wodę trzeba zrobić teraz ponieważ oni tak kotłownię zagracją, że później już będzie bardzo ciężko to zrobić. W związku z brakiem kontaktu z poprzednim hydraulikiem "Stach" razem z sąsiadem po ok. 5 godzinach kopania w pozycji leżącej zrobili podejście z rur kanalizacyjnych fi 100... Do tej pory gnaty bolą...